Podsumowując pierwszy tydzień mojej zdrowej diety, mogę zanotować:
spadek wagi o 1,7 kg (wow!), zawalone dwa dni (fatalnie), jedną głodówkę (źle) i zero środków przeczyszczających (dobrze).
Zdaję sobie sprawę, że to 1,7 kg spadło głównie przez wczorajszą głodówkę, ale wystarczy mi przez kolejny tydzień utrzymać wagę z rana, tj. 54,1 kg i będę zadowolona.
x
obiecuję jakąś dłuższa notkę w przyszłym tygodniu, a tymczasem muszę uciekać :< chudziutkiego weekendu Kruszynki! :*
szkoda, że tylko woda właściwie. powodzenia
OdpowiedzUsuńhttp://pretty-perfection.blogspot.com/
masz prawo mieć prawo, masz prawo płakać, masz prawo się wstydzić... <3
OdpowiedzUsuńgratuluję spadku wagi, głodówek mam nadzieję będzie coraz mniej :) właściwie miałam nadrobić komentowanie w innym terminie ale jak zobaczyłam ten tytuł notki to nie mogłam się powstrzymać ;)
dopiero zauważyłam ten link, jakie nogi *.* cudowne.
OdpowiedzUsuńDzięki tobie postanowiłam, że zacznę trochę zdrowszą dietę. 1,7 kg to dużo jak na tydzień. Oby tak dalej. Walcz, kochana :*
OdpowiedzUsuńPS: Ładne nogi :)
waga o niczym nie świadczy. spadło ci 1,7kg, a widzisz róznicę w obwodach? centymetry są najważniejsze.
OdpowiedzUsuńteż sobie wyznaczyłam perfekcyjne dni. nie wiem ile. ale wiem, że od wczoraj. zobaczymy. powodzenia!
OdpowiedzUsuń