sobota, 26 stycznia 2013

najlepszy czas na działanie jest...TERAZ!

piątek wieczór. siedzę nad podręcznikiem biologii i wpada mi do głowy pomysł jak tu się na nowo zmotywować do działania. system punktowy! mianowicie pod koniec każdego dnia będę się oceniać w skali od 0-10 biorąc pod uwagę jak bardzo udany był ten dzień. głównym kryterium oczywiście będzie dieta i ćwiczenia, ale na pewno jakieś sukcesy czy porażki na polu szkolnym czy osobistym będą miały wpływ na moją ocenę. brzmi to wszystko dziwacznie, ale nie mam nic do stracenia ;) plusy? spróbuję nauczyć się dystansu do własnej osoby i być mniej krytyczna w stosunku do samej siebie (myślenie w stylu "dostałaś piątkę? czemu nie poprosiłaś nauczycielkę o zdanie na szóstkę?", "zjadłaś 400 kalorii, czemu nie 200?", "ćwiczyłaś 1,5h czemu nie 3?" na dłuższą metę jest dość wykańczające). dodatkowo jeśli mama albo ktoś znajdzie notes z zapiskami "26.01.13 - 9/10" to i tak nie będą wiedzieć o co chodzi w przeciwieństwie do wypisanego bilansu. za każde "uzbierane" 50 punktów w nagrodę będę się ważyć, a za zawalony dzień zerować wszystkie uzbierane punkty (dla takiej uzależnionej od wagi osoby jak ja to będzie niezła motywacja). nie chodzi mi o to żeby bilanse były w granicach 300 kalorii, a żebym czuła się zadowolona po danym dniu. jeszcze nie wiem czy to idiotyczny czy dobry pomysł i jak wyjdzie w praktyce, ale nie szkodzi spróbować ;) co o tym myślicie?
po 45 min treningu, zmotywowana okropnym regresem w kondycji zmykam do wanny, a Wy trzymajcie się chudziutko ;*

3 komentarze:

  1. motywacja! <3 cudownie, bardzo się cieszę! a system punktowy wg mnie jest świetnym pomysłem, ale tylko pod warunkiem że faktycznie nie będziesz wobec siebie zbyt krytyczna. i za to najbardziej trzymam kciuki :* co do uzależnienia od wagi, ja nie ważyłam się już 25 dni i sama w to nie wierzę. i w sumie teraz jeszcze bardziej się tego boję. chyba najlepiej co tydzień czy dwa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. przynajmniej ty jesteś jakaś zmotywowana :) ej, miałaś się odezwać!! ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. każda motywacja, która działa, jest dobra, byle nie była destrukcyjna. ta nie jest. fajny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń